(English below)

„Na 6 tygodni przed wyborami #PiS zmienia kodeks wyborczy. Wykorzystując pandemię #koronawiruswPolsce. Pod osłoną nocy. Jak zbójcy”
Maciej Lasek, poseł Koalicji Obywatelskiej

W nocy z 27 na 28 marca 2020, polski Sejm przyjął specjalną ustawę mającą (teoretycznie) pomagać firmom i pracownikom w czasie epidemii koronawirusa. Jednak zbliżające się wybory prezydenckie są dla rządu ważniejsze, niż pandemia. Jedynym kandydatem, który prowadzi kampanię wyborczą, bo może, jest obecny pRezydent Andrzej Dada. Ma on do dyspozycji nieograniczone środki (też finansowe) w narodowej telewizji TVP. Kandydatki i kandydaci innych partii nie mają możliwości prowadzenia kampanii, jako, że w czasie koronawirusa, niedozwlone są spotkania powyżej kilku osób. Jest to jawna niesprawiedliwość.

Skandaliczne są obrady sejmu i głosowanie w nocy. Nie dość, że nie są to „normalne“ godziny pracy, ludzie w nocy powinni spać i wypoczywać, by za dnia pracować dla kraju z wypoczętym umysłem. Nienormowanymi godzinami pracy powinien zając się Inspektorat Pracy. Dziwne, że posłowie i posłanki nie protestują przeciwko takim praktykom.

Jeśli posłanka Lewicy Marcelina Zawisze pisze o 3 w nocy, że posłowie i posłanki dostali „właśnie“ (!) „79 stron poprawek“ i dalej, „sporą część z nich widzimy pierwszy raz na oczy. Mamy 10 minut na ustalenie, jak głosujemy, bo głosowanie zaczyna się o 3. A w poprawkach? PiS majstruje przy wyborach, dekomunizuje RDS [Radę Dialogu Społecznego]. Miała być ustawa antykryzysowa, jest typowy PiS”, to jest to chory system.

Przy okazji głosowania nad ustawą dotyczącą koronawirusa, w Kodeksie wyborczym (art. 53a Kodeksu wyborczego) wprowadzono zmiany dotyczące głosowania. Zmiany w Kodeksie wyborczym wprowadzono wbrew orzeczeniom Trybunału Konstytucyjnego (którego obecną szefową jest żona Ambasadora Polski w Berlinie), który orzekał, że nie można wprowadzać zmian w kodeksach wyborczych na pół roku przed głosowaniem. A tu zmiany na półtora miesiąca przed wyborami.
Wprowadzono zmianę: Korespondencyjne głosowanie dla wszystkich osób przebywających w kwarantannie lub izolacji oraz dla tych, które ukończyły 60 rok życia (lub przez pełnomocnika, jak osoby niepełnosprawne). Szczegóły głosowania korespondencyjnego ma ustalić minister infrastruktury po zasięgnięciu opinii szefa MSWiA, ministra zdrowia i Państwowej Komisji Wyborczej.

Głosowanie korespondencyjne jednak nadal nie jest dostępne dla Polonii, według poprawek, głosowania korespondencyjnego nie będzie można przeprowadzać w obwodach zagranicznych, na statkach.
To jak Polonia ma głosować?

W czasie epidemii koronawirusa wybory prezydenckie stanowią zagrożenie życia dla wielu osób, ale i to ryzyko przedłuży stan wyjątkowy i trudną sytuację dla szkół, przedsiębiorstw, usług, społeczeństwa. PiS za cenę zdrowia ludzi dąży do wyborów, ponieważ ma szanse na wygraną. TVP pokazuje same sukcesy partii rządzącej, często w nieprawdziwy sposób, zatajając fakty. Za 13 i 14 emeryturę oraz możliwośc głosowania korespondencyjnego, zapewni sobie starszy wiekiem elektorat. I tym samym pewnie zwycięstwo.
Ale jak miliony Polaków za granicą mają głosować? Polonii odebrano prawo do głosowania. Nie dziwi to z punktu widzenia PiS – w minionych wyborach Polonia głosowała na kandydatów demokratycznych. Zatem nie ma powodu już „dbać“ o Polonię.

Teraz powinno to być zadanie partii opozycyjnych, które jednak jak zawsze mają inne sprawy na głowie i chyba nie zrozumiały jeszcze, że Polonia jest ważną częścią elektoratu. A to błąd.

Jak Polonia ma głosować? Jeśli nie korespondencyjnie, nie fizycznie, to jak?
Dlaczego odbiera się Polonii prawa obywatelskie?
Polonia to około 2 miliony głosów.


 

“Six weeks before the election, #PiS amends the Election Code. Using the #Coronavirus pandemic in Poland. Under cover of night. Like robbers.”
Maciej Lasek, Member of the Civic Coalition

On the night of 27-28 March 2020, the Polish Parliament adopted a special law to (theoretically) help companies and employees during the coronavirus epidemic. However, the upcoming presidential elections are more important for the government than a pandemic. The only candidate who is running the election campaign, because he can, is current pResident Andrzej Dada*. He has at his disposal unlimited funds (also financial) in the national TVP. Candidates from other parties do not have the possibility to run the campaign, as during the coronavirus, meetings above a few people are not allowed. This is an outright injustice.

The deliberations of the Sejm and voting at night are outrageous. Nighttime is not working time. Not only are these not “normal” working hours, it is time, when people should sleep and rest to work for the country with a rested mind during the day. Abnormal working hours should be dealt with by the Labour Inspectorate. It is strange and surprising that MPs and deputies do not protest against such practices.

If left-wing MP Marcelina Zawisze writes at 3 a.m. that MPs and deputies “just” got “79 pages of amendments” and further, “a large part of them we see for the first time. We have 10 minutes to determine how we vote, because the vote starts at 3. And in the amendments? The Law and Justice party tampers with the elections, (…). It was supposed to be an anti-crisis law, it’s a typical PiS’, it’s a sick system.

When voting on the coronavirus law, PiS changed the Electoral Code (Article 53a of the Electoral Code) and introduced changes concerning voting. The changes in the Electoral Code were introduced against the decisions of the Constitutional Tribunal (whose current head is the wife of the Polish Ambassador to Berlin), which ruled that no changes can be made to the election codes six months before the vote. And here the changes were made one and a half months before the election.

A change was introduced: Correspondent voting for all persons in quarantine or isolation and for those over 60 years of age (or by proxy, such as disabled persons). Details of voting by correspondence are to be determined by the Minister of Infrastructure after consultation with the Head of the Ministry of Interior and Administration, the Minister of Health and the State Election Commission.

However, voting by correspondence is still not available for the Polish diaspora abroad, according to the amendments, voting by correspondence will not be possible in foreign districts, on ships.

So how should the Polish community abroad vote?

During the coronavirus epidemic the presidential elections pose a threat to the lives of many people, but also this risk will prolong the state of emergency and the difficult situation for schools, businesses, services and society. PiS strives for elections at the price of people’s health, because it has a chance to win. TVP shows the very successes of the ruling party, often in a false way, concealing the facts. For the 13th and 14th pension and the possibility to vote by correspondence, an elderly electorate will provide itself. And thus probably a victory.

But how are millions of Poles abroad to vote? The right to vote was taken away from the Polish diaspora. It is not surprising from the point of view of Law and Justice – in the past elections the Polish diaspora voted for democratic candidates. So there is no reason to “care” about the Polish diaspora anymore.

Now it should be the task of the opposition parties, which, however, as always, have other matters on their minds and have probably not understood yet that the Polish diaspora is an important part of the electorate. And this is a mistake.

How should the Polish community vote? If not by correspondence, not physically, then how?
Why is the Polish community deprived of its civil rights?
The Polish community has about 2 million votes.

wybory2020 eng

Leave a Reply